poniedziałek, 28 lipca 2008

na poczatku bylo pol rogala. rogal b yl tak piekny, ze sciagnal swym wygladem, a takze zapachem, kosmiczna muche, ktora zapragnela sprobowac jego niechybnie niezwyklego zapachu. kosmiczna mucha zaatakowala planete ziemia. ale mieszkancy ziemi nie pozwolili jej tak bezkarnie jesc czegos co nalezy do nich. wielki zloty karp wyruszył przeciwko kosmicznej musze i polknal ja w calosci, chociaz yba duza to on byl jednak wiekszy. a karpia zjadl wielki kot, ktory byl wiekszy od wszystkich i mial ogromny apetyt i chetke na rybke.









niedziela, 27 lipca 2008

godzina 20.00


powinno byc cos o tajemnicy, ale z tajemnicą jest tak, ze jak sie ja wyjasni to traci swe znaczenie. a mnie chyba za bardzo pociagają tajemnice, potem jest oczywiscie rozczarowanie, bo atrakcyjna tajemnica to ta ktorej nie znamy:)

piątek, 25 lipca 2008




perły nA dnie... miski. całe sznury się porobiły. nad perłami pływała mucha, ale wylałam ja razem z woda podlweając kwiatki

środa, 23 lipca 2008



to nie palce u stóp mam duze ale głowę, jednak bez zadnych konsekwencji dla mojego intelektu...;)

poniedziałek, 21 lipca 2008

poniedziałek, 14 lipca 2008

La Grande Bouffe







dzis cały dzień czuję sie jak ta mucha w pajęczynie, ciekawe czy znowu będzie padać. zmoczyłam sobie buty na łące wchodząc w wodę, dobrze ze było ciepło:) i widzialam 2 martwe sarny, jedna mała a druga duża, z tym że mała nie miala głowy

czwartek, 10 lipca 2008

wtorek, 1 lipca 2008




ABELARDO MORELL


Brady Looking at his Shadow, 1990
nieprzyjemny smak i jakas blizej nieokreslona potrzeba, troche pustki i checi wypelnienia jej czyms... tylko nie wiem czym. dawno nie robilam zdjęć i chyba brakuje mi tworzenia nowej rzeczywistości. no i upal który wypala z człowieka wszystko. najchetniej wskpcz\yłabym do jeziora:) i zeby zimna woda otoczyla mnie. sezon jagodowy sie zaczal. weglug ludowych wierzeń jagody mozna jesc dopiero po 2 lipca (Matki Boskiej jagodnej, nie wiem jak się to świeto w tradycji kościelnej nazywa). ale bułki z jagodami pycha:). mogłby deszcz padać, a najlepsza byłaby burza! nogi mnie bolą od chodzenia, mam nadzieje ze chociaz troche sie opaliłam
dzisiaj śnił mi się strasznie nieprzyjemny sen, i był tak potwornie skomplikowany... juz prawie nic nie pamiętam. szkoda mi trochę tego. sny powinno pamiętać się całe albo całe zapominać, a tak człowiekowi zostaje coś w głowie, jakiś nastrój czy posmak. chociaż jak się dzisiaj obudziłam to się ucieszyłam że to był tylko sen:) najgorsze w takich nieprzyjemnych snach jest to, ze gdy snimy odbieramy sytuację jako prawdziwą

moon