chyba przeczytam sobie Muminki..., jesienia to pasuje Dolina Muminkow w listopadzie. ale to jest taka bardzo smutna ksiazka, pelna tesknoty i oczekiwania, poszukiwania czegos czego juz nie ma, wiec nie dajacego sie znalezc. jak sie zakopie w ciepla koldre to moze mi cos z tego wyjdzie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz