piątek, 15 lutego 2008

przelotny śnieg



jak ktoś naosrzy nóż, to ten nóż musi się w coś wbic... powiem tylko że bardzo to boli.

śnieg popadał przelotnie, tzn. kilka platków przeleciało mi przed nosem. pogoda naprawde super tylko zimno straszliwie!!

wczoraj kupiłam sobie tran, jako człowiek w dzieciństwie nie zmuszany do picia tego specyfiku, nie wiedziałam na co się skazuję wykonyjąc ten ruch. to że śmierdzi to jak stara ryba to pół biedy, i nawet nie rusza mnie to że jest zrobiony z wątroby dorsza (nie znoszę wątróbki!!!!), w ustach zmienia się w apoklipsę!!! bleee

boli mnie ręka.

jezioro z trzcinami oddala się coraz bardziej, wspomnienia trać barwę... heh, jeszcze tam kiedyś się znajdę, tak myślę :)

Brak komentarzy:

moon